photoblog.pl
Załóż konto
Kategoria:
story.
Dodane 17 PAŹDZIERNIKA 2013
52
Dodano: 17 PAŹDZIERNIKA 2013

3.

Część III

 

 

Od czasu mojego pierwszego, można wręcz powiedzieć normalnego spotkania z Dawidem po tych trzech latach, wszystko zaczęło dziać się w bardzo szybkim czasie. Zaczęliśmy utrzymywać stały kontakt. Praktycznie każdego wieczoru dzwonił do mnie i przynajmniej przez pół godziny rozmawialiśmy przez telefon lub chociaż przez godzinę na Skype. Do tego dodatkowo jeszcze non stop pisaliśmy smsy lub na Facebooku. Często pisał i mówił mi o tym, że jestem dla niego o wiele ważniejsza niż zwykła koleżanka. Jednak ja to olewałam. Nie chciałam dopuścić do siebie takiej myśli i za każdym razem przeobrażałam to w żart lub szybko zmieniałam temat. Mimo wszystko, dobrze wiedziałam, że swoim zachowaniem, sposobem, w jaki się do niego odnosiłam, robiłam mu nadzieję na to, że między nami może być coś więcej. Nigdy nie sądziłam jednak, że to się może udać. Nie chciałam nawet podjąć próby. Znałam Dawida już długo. Zanim zaczęliśmy 'kręcić' wiele razy pisał mi o innych dziewczynach, wiele razy miał dziewczyny 'na chwilę'. Bałam się, że ze mną będzie tak samo, jak z nimi. Miałam świadomość tego, że jeżeli pozwolę się sobie wkręcić w tą znajomość, to może się to bardzo źle dla mnie skończyć. Bardzo szybko przyzwyczajałam się do ludzi, a mając na uwadze to, jak zwykle Dawid traktował swoje dziewczyny, nie chciałam pozwolić sobie na zakochanie się w nim. Z czasem zaczął być świadom moich wątpliwości. Nie zdziwił się. Dobrze wiedział, jak kiedyś się zachowywał... Pamiętał, jak trzy lata temu potraktował też mnie. Ciągle jednak powtarzał mi, że się zmienił. I robił wszystko, żeby mi to udowodnić. Starał się o to, abym ponownie mu zaufała. Wiele razy się poddawałam. Pisałam mu, że nie dam rady, że nie potrafię 'zburzyć murów', które kiedyś wokół siebie 'zbudowałam' i ponownie 'wpuścić go do środka'. Prosił, żebym dawała mu szansę, ale moje wątpliwości ciągle o sobie przypominały. Za którymś razem jednak, kiedy przez sprzeczkę wywołaną moim wahaniem przestaliśmy pisać, zdałam sobie sprawę, że jest za późno. Przyzwyczaiłam się do niego. I skoro i tak już było po wszystkim, ponieważ moje uczucia do Dawida ciągle stawały się coraz większe, nic nie leżało na przeszkodzie do tego, abym dała mu drugą szansę. Pozwoliłam, aby stał się jedną z najważniejszych osób w moim życiu...

 


 

Dziś krótko, ponieważ mam trochę roboty do szkoły i w zasadzie pisałam to w międzyczasie. Jak zwykle nie jestem zadowolona z tego, co napisałam, no ale coś tam jest. W weekend na pewno dodam kolejne części. Mam nadzieję, że lepsze niż to powyższe. :)
Swoje 17-naste urodziny obchodzi dziś chłopak, który tu jest tu w zasadzie głównym bohaterem, więc korzystając z okazji chciałabym życzyć mu, aby wszystko zawsze układało mu się tak, jak będzie tego chciał, żeby spełniły się jego najskrytsze marzenia, przyjaciele nigdy go nie opuścili i po prostu aby był szczęśliwy. Pomimo tego, że beze mnie. Tutaj tyle wystarczy. On wie, czego ja mu życzę. Wszystkiego najlepszego, D. :)

Ania

Komentarze

doniuchxd ładnie :*
*klik*fajne licze na rewanz ;3
17/10/2013 20:49:32
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika soulyybabe.