Yoł ziomeczky! :*
Nadal się nie poddałam, wciąż walczę! <3 chociaż były momenty kiedy już zaczynałam wątpić... wątpić w to, że będę mieć szczupłe nogi. Najgorsze jest to, że nie umiem polubić swojego ciała. Staram się, bardzo. Ale nie potrafię. Staję przed lustrem i próbuję znaleźć jakieś 'atuty'... i po chwili orientuję się że takowych po prostu nie ma. Najgorsze są te szerokie biodra i grube uda. Mam hopla na ich punkcie. Chciałabym żeby były już chude... eh. Nie wiem czy będą wgl kiedykolwiek. Tam jest tyle tłuszczu że szkoda gadać...
Oki, koniec użalania. Jutro Mikołajki! :) zapowiada się całkiem fajny dzień. Dzisiaj ćwiczonka, całkiem przyjmeny zestaw. Dietka całkiem ok. Nie zjadłam żadnych słodyczy, przez tyle dni! Jestem z siebie pod tym względem naprawde dumna! <3 zobaczymy czy dam radę do końca tygodnia.
B i l a n s
ś: kiełbaska z chlebem
IIś: bułka z wędliną
o: naleśniki dietetyczne
k: jogurt
A k t y w n o ś ć
abs, mc sexy legs workout, 5min trening nóg, boczki Tiffany, 30x nożyce pionowe i poziome
L i s t o p a d bez słodyczy
1 2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31
No to Kruszynki, życzę wam udanego weekendu, w przyjemnej atmosferze! :* pamiętajcie - nigdy się nie poddawać, nawet jeżeli nadejda chwilę zwątpienia, pojawią się watpliwości i słabości... kochane, za jakiś czas zobaczycie, ze warto było kontynuować i nie rezygnować! Dacie radę!
Ps. Znacie jakieś dobre ćwiczenia na wyszczuplenie brzuszka? :)