Dzień 7.

Mmm, a tacy słodcy byli noo...:'cc

Sieeeemx ziąąąą!

Jak ja nie lubię niedziel no, cały dzień ze świadomością że jutro szkoła xd czeka mnie jeszcze do wkucia na 'kartkówkę' 30 stron z biologii i napisanie rozprawki z polskiego. Eh.

Teoretycznie dzisiaj miałam mieć dzień wolny od ćwiczeń, ale że wczoraj miałam niespodziewaną noc filmową z kumpelą to wczoraj zrobiłąm sb wolne a dzisiaj sie biorę za ćwiczonka :d jeszcze pojeżdzę rowerem bo mam ochotę, yoł! mimo że własne wczoraj obzrłam się jak świnia do granic możliwości (popcorn, ciastka, muffiny itp.) to nie czuje na siebie złosci. Fajnie było. Ale za to od teraz nic nie jem, reszta listopada będzie na zielono! AJ PROMIS!

B i l a n s

ś: kiełbaska z chlebem razowym

o: ziemniaczki z jajkiem sadzonym i gotowanym kalafiorem

k: 2 jajka gotowane z grahamką

A k t y w n o ś ć

abs 8min, mel b nogi i pupa, boczki tiffany, 5min trening nóg, a6w dzień 1

L i s t o p a d   bez słodyczy

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

11 12 13 14 15 16 17

18 19 20 21 22 23 24

25 26 27 28 29 30