photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 LISTOPADA 2013

Reset.

Piękna pani na zdjęciu. Też będę tak wyglądać (no, może oprócz cycków, za małe mam...)

 

Jeju... nawet nie wiecie, jak bardzo zawaliłam... tyle przegrać, naprawdę...

Zjadłam wczoraj te pieprzone chipsy, czekolade i ciastka. Potem je zwymiotowałam. Ale nadal je czuje... jestem beznadziejna...

 

Jestem gruba... nie mogę więcej jeść. Naprawdę. Dzisiaj znowu swięto, w domu pełno rogali i słodkości... ale nic, nic nie tknę. Bo inaczej sobie coś zrobię... naprawdę. Jestem tak bardzo zdesperowana, byleby nic nie jeść! matko... jak ja naprawdę chciałabym być taka chuda...

Wczoraj byłam w galerii. Stałam przed lustrem i przymierzałam ciuchy. Jestem okropnie tłusta. I dopiero wczoraj to zauważyłam... te inne dziewczyny są takie chude... czemu tylko ja jestem taka gruba? Te obrzydliwe uda... wcześniej myślałam że nie jest aż tak źle, ze BMI prawidłowe to jest ok. Ale wcale nie jest. Wyglądam jak chodząca masa tłuszczu, nie przesadzam. Nawet w bluzie nie wyglądam już dobrze. 

 

Chcę... chcę być chuda. Chcę się wreszcie sobie podobać. Chcę iść bez wstydu przymierzać ciuchy, chcę lato, piękne ciało i strój kapielowy w którym będę wyglądać wspaniale. Tak bardzo chcę... oszaleję chyba zaraz. 

 

Dzisiaj ćwiczonka i mniej jedzenia. Potem napiszę notke... zaczynam od nowa. Jeszcze raz. Bez słodyczy. Uda się, wierzę w to.

 


edit: Tak to teraz czytam i widze, jaka ja byłam głupiutka jak to pisałam... na szczęście zmieniłam już moje podejście totalnie. Więc nie przywiązujcie proszę zbytnio do tego wpisu wagi.