Lubię kwiaty. Kwiaty są delikatne, kruche. Piękne.
Lubię stokrotki, rózowe stokrotki.
Lubię fiołki, bo są fioletowe a ja lubie fiolet.
Dużo rzeczy lubie.
Przykro, że siebie nienawidzę.
Miło jest lubić siebie. Muszę znowu to poczuć.
Przeżyłam poniedziałkową szkołę. Źle mi tam jest.
Dwa lata róznicy miedzy mną, a resztą klasy robi swoje. Czuję się lepsza. Nie powinnam tak się czuć bo nie znam ich ale tak właśnie mam..
Nieładnie Chii, nie ładnie.
Jestem blondynką. Lubię być blondynką bo anioły podobno mają blond włosy. Miło byłoby być aniołem. Są piękne.
Złe przeczucia, złe sny, złe przeczucia, złe sny. Jak matra.
Aaaaaaaaaaaaa! Kosmos wiruje. W głowie coś mi się skręca.
Chcę znormalnieć. Nie czuć, nie widzieć, nie słyszeć tak dużo.
Prosze?