oł lans bauns krejzi dżejzi
ha a oto kolejne foto hmm taka mała sesyjka okazyjna z nudów, gdyż pogoda jebitna ogarnęła cały kraj wrrr
ha i jakiś cień na szyi na tej fotce mam heh
hmm weekend mija nuuuudnooo
wczoraj owszem polatałem po mieście znajomych się spotkało jak zawsze oczywiście wycie beka itd były non stop
a wogóle to pełno pał się kręciło po mieście więc trzeba było uważać i się ciesze, że sie powstrzymałem kilka razy od jazdy na recznym bo akurat tajniaki na ryneczku stali cycki malinowe kutwa
nom i tak stwierdziłem, że skoro tak mokro, a ja lubie taka pogode na jazde po mieście, to jeszcze coś odpierdziele więc postanowiłem się szybciutko zmyć nie mówiąc nikomu nic
i do kumpeli na kawke uderzyłem, a że dawnośmy się nie widzieli to wiecie kilka godzin na pogaduchy zleciało i o i o taki mix okazjonalny
ale wieje to wrrr masakra siedzieć z tyłkiem w domu i piwo pić, bo po dworze się nie da nic robić przecież przy mojej znikomej masie to by mnie wiatr porwał od razu
kto ma jakieś kropelki do oczu??? bo tak mnie bolą, że wytrzymać nie moge od paru dni
najchętniej to bym spał spał i spał ałł
ahhh moje wy wszystkie piękności buziaki w całości z czułości
buzi w czółko, buzi w rączkę,
taka słodycz na pamiątkę,
jeszcze skromne buzi w usta,
niżej?? to już jest rozpusta!
tak mi sie jakoś teraz wymyśliło to na frislatjlu
aaa apropos fristajlu to rzecz jasna dedykejszyn dla ArNiUcHnY ode mnie w rzeczy samej osobistej troche skromnej, bardzo czystej, toć wiadomo, żem aniołek bardzo grzeczny, choć chwilami niebezpieczny, bom uległy i to bardzo, pięknym ciałem ja nie gardzę, bo kokietki tak kuszące bywają zniewalające, i co tu zrobić ma Sosna, gdy uciecha jest tak radosna
bo to spontan, bo to fristajl, czyli taka słowna misja!!
i o
KiSs & PeAcE