Kolejny kolażyk, wybaczcie coś mnie dzisiaj na nie wzięło. :c Ale ten jest taki śiąteczny *.* W sumie sama sie już gubie, jakie święta teraz mamy, bo pogoda mówi jedno, a kalendarz drugie, komu zaufać ? Nie mam pojęcia. xd Odrobiłam tą denną biologie, poczytałam troche ROMEA, oh <3 Pomogłam mamie w kuchni, ale nic nie mogłam wszamać, znaczy mogłam, ale kto by chciał jeść surowe mięso ?! I tak mi minęło to cudowne popołudnie. Osobiście wolałabym gdzieś wyjść no ale nauka nie wybiera, trzeba zdać z jakąś normalną średnią, nie ? Zadzwoniła do mnie Marta, pogadałysmy, chciała mnie wyciągnąć z domu na tą snieżyce .. ARE YOU FUCKING KIDDING ME ? :D Dobry dżołk, wole zostać już w domu gdzie jest ciepło :) Ponagrywałam filmiki, wstawie tutaj jak je obrobie, bo narazie nie mam chęci, leń mnie dopadł. :c Kurde, gdyby nie ta cholerna pogoda to posżłybyśmy z laskami na jakieś zdjęcia, coś ? Bo nie ma czego wstawiać, a kamerkowe zdjęcia ... hmm z czasem już można nimi rzygnąć, takie przesadzone. Obecnie pisze z Olgą, ukrywam sie na fejsie przed pewną osobą, zablokowałam dla niej chat, a w zasadzie dla dwóch osób xd SO SAD .. hahahah .. W słuchawkach non stop leci mi Macklemore, uwielbiam tego gościa <3 Oooo zapomniałabym, to coś co trzymam w rękach na zdjęciu, to JAJKO, a nie żądna rakieta, jak niektórzy uważają xd Dobra ide sie poopierdzielać dalej .. LEŃ MAX. Siemanko. :* :)