wróciłem na stare śmieci.
nie powiem, bym tęsknił.. zrobiłem rundkę po instagramie (hasło do konta o wdzięcznej nazwie kadajidzsieumyj zapomniane, więc cała egzystencja tam nie ma sensu, nie?) i tumblrze.. by wrócić z pewnymi słowami na udziwnionego photobloga.
ale nie. nie tęskniłem.
.. dodaję Rivena.
mojego małego Rivcia, słoneczko rozświetlające ghuli świat.
wiesz, że nie używałem do tego gumki? dlatego stfu.
ołówki z Ikei suck.
świat składa się z kłamstw. zwłaszcza mój.
czasem zastanawiam się, jak to możliwe, że nadal nadążam.
ale sam przyznaj.. co byś zrobił dla osoby, która przy każdej możliwej okazji powtarza..
".. nie obchodzi mnie, czego chcesz".
nie lubię się czuć jak wyrzutek. nie ukrywajmy.
zakochałem się w sobie na tyle, by nie chcieć się zabić.
no okej.. nie od razu..
.. choć wizja rozszarpanego przez kamienie ciała na brzegu Wisły korci.
ne-e. tak nie mogę myśleć.
dzisiaj miałem mieć wizytę u psychiatry..
.. takiego wała.
przenieśli mnie.
wzamian za to pospiesznie pędziłem na egzamin.
poprawkowy.
cóż.. gdybym nie miał poprawki, nie byłbym sobą.
powtarzam sobie..
.. zdasz.
.. zdam..
.. zdam.
okej. po prostu zdam.
przestałem nadążać ze światem kręcącym się wokół własnej osi.
tak jak byłem pilnym uczniem.. no okej.. bardziej zmotywowanym.
nagle przestało mi zależeć, wiesz?
nagle.. próg wydziału na mnie naszczekał.
.. nagle.. ludzkie oczy przestały mnie widzieć.
zmieszałem się z tłem, czego nigdy nie próbowałem.
a teraz..
.. co teraz?
.. usiadłem sam pod salą czekając na ścięcie ślicznej, rudej główki.
wczoraj sam się farbowalem na czerwono (feelsy na Sorę nie dają za wygraną). efekt "taki w kit", bo wciąż znajduję brązowe prześwity.
ale i tak jest lepiej niż wtedy, gdy sam się rozjaśniałem.
i skończyłem z..
.. jajkiem na głowie.
.. wiesz.. to frustrujące, gdy stajesz się cieniem własnego ja.
zaczynam utożsamiać się z Casią.
.. przerażające, choć.. piękne.
.. a i tak zamiast tego dunmera.. daję machniętego na szybko Ghula..
RIVENA.
~ tak, tak.
ba, nawet na fikcji czuję się nieco olany.
nie w tym problem.
Cassidy.. + ?
.. nie mam pomysłu na ród, który ma zgładzić Gildię Najemników.
nie sugerujcie się spoilerem. to takie.. marzenia a rzeczywistość.
o dziwo sugerowałem się Lannisterami, chociaż ich nie znam.
to się nazywa..
.. wiesz..
.. jutro jest koncert w Bydgoszczy..
.. miałeś mnie wziąć.
Znów coś okazało się być ważniejsze ode mnie, prawda?
.. znów.. . znalazłeś pretekst, by na mnie ponarzekać.. by zasłonić tym swoją winę.
jesteśmy beznadziejni..
.. people, my people..
sail this empty vessel away from here.. to calmer shores..
.. muszę w końcu narysować ŁADNEGO Sorę.
a nie ochłapa.. póki co.. kartki nawołują do zrobienia Shaviego.. co wyjdzie to..