izzy izzy izzy *-*
jedno wielkie . . . nevermind lub whatever jak kto woli.
jestem na takim momencie w "patrząc jak krwawisz", że cholernie szkoda mi Slasha. najmniej sobie z tym wszystkim radził. w pewnym sensie go rozumiem. tak samo jak rozumiem Axla, nie nienawidzę go za to co zrobił.. i chociaż szkoda mi Erin to myślę, że byliby idealną parą..
* u mnie źle.. as always