bosz bosz. kosmitka ._. nie lubię się żegnać.. nie lubię gdy widzę jak odchodzisz.. nie lubię mówić 'do potem', bo nie mam pewności, że 'potem' będzie. boję się słów 'żegnaj', bo z każdym ich brzmieniem coraz bardziej się boję, że nie usłyszę już 'witaj'. taka niepewność to destrukcyjny taniec w świecie melodii. nie ma to ładu, ni składu. zero rytmu, melodii, totalny rozpierdol na scenie, a jednak nazywa się to muzyką. taki hard rock. i to się kocha. to się czuje całym sobą, więc może czasem ta niepewność pomaga pokonać wszystkie przeciwności.. może. kolejna niepewność. całe życie zbudowane jest na gdybaniu czy tego chcemy czy nie. ale życie to nie koncert życzeń, czyż nie ? c:
dobra.. spadam na pole z Misiem, a potem DK i house, goodbye ;*
CAAAAAAAAAAAAAAAAAARRIEEEEEEEEEEEEEEE <3
ARTPEJDŻ - SOOImage
kocham Cię.