No więc tak...
Rok 2012 był dla mnie bardzo dobrym rokiem:
- W Junior Handlingu zaczęto zauważać moje starania. Dostałam 3 razy VI lok., 1 III lok i 1 II lok. Oprócz tego śliczną rozetę, puchar i wiele innych nagród rzeczowych. Ale najważniesze jest dla mnie to, że jako samouk widzę coraz lepsze postępy. Nabieram coraz większe doświadczenie.
- Drugą z rzeczy jest poznanie wielu wspaniałych osób oraz ich czworonogów. Potrafię upodobać się psowi niezależnie od rasy i temperamentu. Dzięki temu nie mam większego problemu z prezenowaniem w czasie wystaw. Ceni sobie to także Sonia, która teraz zupełnie inaczej na mnie "patrzy".
- Zaczęłam dosyć poważnie myśleć o jeździectwie. Mimo, iż do koni nie jeżdżę codziennie jak kiedyś, wykorzystuję każdą chwilę, alby spędzić ją na przypomnienie sobie podstawowych czynności lub relaksacyjenej jeździe czy nawet terenie.
- Oprócz tego dosyć dużo rzeczy działo się w roku 2012. Ale to już trochę bardziej "inne" sprawy niż zwierzęta, więc nie będę ich opisywać.
Moje postanowienia na rok 2013:
- WIĘCEJ wystaw
- WIĘCEJ jazdy konnej
- MNIEJ sprzeczek, kłótni itp
- wybranie odpowiedniej szkoły
- zmiana cech charakteru
- i inne...
Życzę Wam Szczęśliweo Nowego Roku 2013 !
Wierszyki są tu zbędne... :)
BYE BYE 2012 !
A teraz, przygotowania do Sylwestra czas zacząć...
I wybywamy! :D