Nuda spowodowała stworzenie takich oto ujęć.
Wiem, wygąda jakbym się chwaliła, ale nie chce mi się ogarniać żadnych zdjęć.
To moja ostatnio zdobyta nagroda z Kają.
Dodana do rozety i trzech medali...
Miejmy nadzieję, że w Mielnie także coś ugramy ("kieliszki" nie są złe).
Prawdopodobnie znów z Kasią idę, chociaż może znajdzie się jakiegoś psa w rozmiarze XL.
Zobaczymy... :)
Nowy podpis, nareszcie się doczekałam.
ON'kowy, taki jak chciałam. <3
A tak poza tym to: "Święta, święta i po świętach..." :D