" Jak palcem po wodzie,
maluję po swych czarnych myślach.
Poluję na inspiracje w pismach,
i wszystkich pięknych umysłach
Taa.
Mam fobie
Skonfliktowany sam ze sobą w sobie,
a to dobre,
niezrozumiany ciągle,
więc sam ze sobą toczę wojnę,
o mnie,
idąc swą drogą, czasem jak zombie, nieprzytomnie
Choć nieraz, gdy jest podle,
świat do mnie skomle:
Odejdź
Niby jeden Hans,
czasem jakby było kilku nas wśród was.
Jeden pies, kilka ras.
Jeden wilk, ludzka twarz.
Trudniej tak żyć,
wystarczy, aby być i grać. "