photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 PAŹDZIERNIKA 2013

Potrzebuję stanąć przed Tobą i się rozpłakać , mogę ?

 

Prędzej moje serce przestanie bić, niż pogodzę się z Twoim odejściem.

 

Czasem mam wrażenie, że o czymś doskonale wiem, ale mimo to nie potrafię uwierzyć.

Ten ból kiedy słuchasz tykających wskazówek sekundowych zegara i wiesz, że nic co było piękne, nie wróci.

 

Nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak wiele trudności sprawia mi 

wdech i wydech bez Ciebie.

 

A najgorsze to jest to, że byłam z nim szczęśliwa.

Czasem jest po prostu za trudno.

 

Próbuje ogarniać to wszystko bez Ciebie.

Zimno fizycznie, psychicznie, emocjonalnie.

 

I ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć.

Chcesz, tęsknisz, myślisz i równocześnie nie chcesz, boisz się, i żałujesz.

 

To co jest przyczyną Twoich najgłębszych cierpień, jest zarazem źródłem Twoich największych radości

 

Ostatnio brakuje mi zapewnień, czułości,

wiary, świadomości, że jestem dla kogoś ważna..

 

 

i czasami mam takie dni, że zaraz po przebudzeniu szukam telefonu pod poduszką by Ci napisać dzień dobry i opowiedzieć co mi się śniło. albo gdy zbliża się noc - wystukuję na klawiaturze "słodkich snów skarbie" albo gdy po ciężkim dniu szkoły mam ochotę Ci opowiedzieć co się działo na każdym przedmiocie z osobna i jak ciekawe były przerwy. ale Ciebie już nie ma. przynajmniej nie dla mnie.

 

 

 

jest taki moment w życiu, kiedy twoje serce przestaje już szalenie bić na jego widok, kiedy już nie potrzebujesz go widzieć każdego dnia, umiesz nareszcie skupić się nie myśląc o nim, potrafisz wyrzucić wszystkie prezenty od niego, zniszczyć wspólne zdjęcia. to zauroczenie znika, a rozum nareszcie powraca do pracy. ale nigdy nie zapomnisz tych pocałunków, nie zgasisz tęsknoty i nigdy, przenigdy nie przestaniesz go tak naprawdę kochać. nigdy.

 

 Nie byli razem, choć miłość czuć było od nich na kilometr.

 

Tak po prostu miec wyjebane..

 

Przecież ja tylko chciałam być szczęśliwa

 

 

Za każdym razem, gdy się z kimś rozstajesz, zostawiasz u tego kogoś kawałek swojej duszy. A ten ból... To jest brak tego kawałka. Boli, bo jest u kogoś innego. Ten kawałek kiedyś wróci, ale to trwa długo. Czasem widzę te kawałki na różnych ludziach, jako takie małe niebieskie światełka. Kawałki dusz ludzi, którzy cię kiedyś kochali i już nie kochają. Wszyscy mamy na sobie takie światełka.

 

Nigdy nie było świetnie, ale wystarczało mi to, że byłeś przy mnie

 

Ta dziewczyna, która cały dzień śmieje się ,uśmiecha i rozbawia wszystkich wokół . Ta dziewczyna , która wręcz ocieka optymizmem po nocach płacze i szlocha. Krzyczy z bólu , wije się na łóżku jak dźgana nożem. Tak , rozkochał ją w sobie kolejny skurwysyn..

 

 

Po raz kolejny zaczynam wszystko od Nowa choć wiem że nie zapomne o Tobie o tych chwilach spędzonych razem z Tobą.

 

Ciekawa jestem, czy przyszedłbyś na mój pogrzeb. Czy uroniłbyś łzę, jakbyś się dowiedział, że nie żyję. Czy przeszłaby Ci przez głowę myśl 'Cholera, skrzywdziłem ją, a ta mnie na serio kochała'. Czy przejąłbyś się moją śmiercią? Bo wiesz. Ja Twoją tak. Mimo wszystko, byłeś, jesteś i będziesz dla mnie całym światem i tego już nie zmienię