Udała się nam ta pogoda, na 4 dni tylko raz padało z rana i ten sam dzień był zachmurzony. Reszta urlopu piękna, co przyczyniło się do uczynienia nas spalonymi skwarkami :)
Było stanie w korkach na bramkach,
były gofry, lody i gotowana kukurydza,
był smażing-plażing,
było kopanie dziur na plaży,
była wycieczka na Hel i oglądanie fok w fokarium,
było bardzo pozytywnie.
Może były chwile, w których jakiś żal się pojawiał teraz tęsknie tylko za końmi niczego innego mi nie brakuje. Szczególnie, że wiem jakie było, jest i zapewne będzie podejście...
Może kiedyś coś, jakoś się wróci do tych koni ale teraz jest dużo ważniejszych rzeczy do ułożenia w życiu.
Widocznie nie jestem aż taka zła jak ktoś mi na drodze postawił takiego dobrego faceta ;)
3 STYCZNIA 2018
19 GRUDNIA 2017
21 LISTOPADA 2017
14 SIERPNIA 2017
24 KWIETNIA 2017
30 STYCZNIA 2017
5 STYCZNIA 2017
23 GRUDNIA 2016
Wszystkie wpisy