prawie zapomniałam o fotoblogu, dziś wróciłam wspomnieniami do poszczególnych dni czytając go,

doszłam do wniosku, że to piękna pamiątka.

bardzo dużo się pozmieniało, studia, Warszawa, kiedyś będąc w domu na codzień to bylo takie oczywiste a teraz odwiedzając niby swój pokój jest jakoś dziwnie, mniej czasu na wszystko, nowi ludzie, nowe życie tak naprawdę ale co ważne by nie zapomnieć o tych bardzo ważnych osobach nadających temu szybkiemu życii sens

mimo tych wszystkich zmian i ciężkich początków trzeba przyznać, że to niezła szkoła życia i sprawdzenie siebie :)

żyjąc codzinnie tak w biegu nie zastanawiam się jak bardzo jestem szczęśliwa, mam wszystko, taak!

prawie półtorej roku temu znalazłam swoje Szczęście, swojego Mężczyznę

Dawid, bardzo Cię kocham!

oby zaliczyć tą o wiele trudniejszą sesję letnią.

bardzo chciałąbym się już pakować do tej naszej Bułgarii, jejka nie mogę się tak bardzo doczekać

<3

"Nie mamy skrzydeł by latać.. mamy ludzi dzięki którym nie upadamy"