No i mamy poniedziałek
A jutro na 6 do pracy, do 14tej i do domku ! Tzn najpierw tutaj zeby coś zjeść, później na Realowski autobusik, na PKS i do domu kierunek Lubieniów
Zwisa mi to czy pracować będziemy czy nie, ale ja jadę do domu, i tak się nie dodzwonią bo mają mój stary nr tel
A co, dam im nowy po majówce dopiero
Hehe ^^
Miałam bardzo udany weekendzik
W sobotę wstałam, przed 9, zjadłam śniadanie i zrobiłam sobie trening z P90X pół godziny i byłam mokra dosłownie, wykąpałam się i pojechałam z Reni na miasto na solarium
Wróciłyśmy głodne jak nie wiem co, poszłam na tv i zaraz w sumie @miodziaaa90 przyjechała do mnie
Ja wypiłam kawe, Madzia herbatkę i do tego pyszne ciasto jadłyśmy które Magda kupiła (udał Ci się wybór). Siedziałśmy gdzieś oko 2,5godzinki i gadałyśmy o rzeczach ważnych i mniej ważnych
Madzia pojechała i Michał przyjechał, z piwkami jak zwykle... Dla mnie jakieś smakowe wziął dwa a dla siebie Calsberga. Obejrzeliśmy "Mój Rower" i "Drogówkę" i troche się zagapiliśmy na filmy i przegapiliśmy Miśka ostatni autobus to został u mnie na noc.
Biedaczek, bo ja mam łóżko tzw jedynkę, więc dostał dwa koce i spał na podłodzę, ja żeby mu dotrzymać towarzystwa ściągnełam materac na podłogę i poszliśmy spać.
Ja się obudziłam przed 10 a Michał o wiele wcześniej, ale że wie żeby mnie nie budzić to ciuchutko sobie leżał a ja spałam. Wstaliśmy, ogarneliśmy się i Misiak uciekł do domu. A ja się ogarnełam i pojechałam z marcinem i Pauliną do decathlonu, kupiłam ojcu żyłkę w końcu bo chciał na urodziny, później do Auchana, czaiłam się na buty za 90zł ale wziełąm, bo Paulina stwierdziła, ze są takie duże w stosunku do mnie, takie masywne. A dzisiaj żałuje że ich nie wziełam
Szukałam też dla siebie podróbek Vansów, ale mojego rozmiaru nie bło więć obeszłam się ze smakiem.
Wróciliśmy i Paulina z Marcinem w sumie po chwili pojechali do Kaśki na kawe a ja zostałam sama, zjadłam sobie frytki z piekarnika i tak pisałam z Miskiem, że sama siedzę i że ona sam więc do mnie przyjechał znwou i poszliśmy na spacer do parku pokręciliśmy poikami, KOCHANIE CORAZ LEPIEJ CI TO IDZIE
Dołączyła Paulina z Marcinem do nas to z nimi pośmialismy się i oni poszli do domu a My do Reala, do zoologicznego bo UWAGA znowu będe miała chomisia (ale o tym zaraz) I po sklepach ogólnie połazić. Kupiłam sobie kolczyki w NY, i na czapki sobie paCZyłam ale poczekam na jakieś promocje a wtedy wszystkie Moje, Młaha haha (szatański śmiech...)
A teraz co do chomisia, to w piatek wieczorem wpadłam na pomysł że ja chcę chomika znowu, ale klatki nie mam bo oddałam Julką i skąd tu klatkę wziąć? wiec długo nie myślać tablica.pl znalazłam dwie klatki za 35zł każda od babeczki ze Szczecina, no ale oczywiście ja czajkowska przecież nie zadzwonię to co zrobiłam? Napisałam smsa do Michasia i Michaś zadzwonił, zapłacił i klatkę w sobotę przywiózł
I takim o to sposobem po majówce będe miała chomisia, teraz nie kupuje bo sam by został na majówkę a tu gorąco jest więc nie miał by kto mu wody dolać i pokarmu dosypać. Zresztą po odłączeniu go od rodzeństwa, miałabym go samego zsotawić, nie tak nie można.
Aaaa wczoraj pokazywałam Paulinie jak ćwiczyłam, jak robiłam przysiad i jak nie za***łam w w drzwi to porażka, skóra z ręki zeszła, i krew zaczełam lecieć, niby taka mała ranka a jak boli
W ogóle mówie zdezyfekuje sobie ją, i w łazience patrze stoją dwie białe buteleczki wody utlenionej wziełam pierwszą lepszą, polałam i krzyk, bo szczypie, dopiero jak odstawiałam to zauważyłam ze so spirytus, Auć To już wodą nie lałam bo po co?
No to się napisałam dzisiaj że ho ho.
Uciekam sprzątać, pakować się, ćwiczyć
Do usłyszenia
http://instagram.com/carolinecol1989
CYA