289

No i nastało to 'jutro' w końcu 

Czekam na Martę i Adriana bo ten drugi zostawił okulary u mnie ostatnio jak byli na posiadówce... 

Wpadną na herbatkę na chwilę i za chwilę.

No więc w niedziele była u mnie mała posiadóweczka, z udziałem Dżasty, Marty i Sylwii (przyjechała specjalnie z Drawska ) i Adrian był na początku na chwilę. Ja już zostałyśmy w 4 to otworzyłam 0,5l wódeczki ale piłyśmy we trzy bo Dżasta była autem więc rozumie sie to samo przez się... Później wypiłyśmy jeszcze butelkę wina 

Ależ miałam dobry humorex, fajne takie spotkanko nie powiem, że nie 

Ja piłam dużo i równo pomimo, że tabsy znowu wróciły do łask, ale dałam radę. 

No a w pnd do pracy na druga zmianę, Sylwię odprowadziłam na autobus i musiałam żyć. 

Wczoraj wstałam przed 8 rano  poszłam do sklepu, głównym celem była zielona włóczka na czapkę żabę (@miodziaaa90 wiesz o jaką chodzi prawda? ) Bo Agnieszki bratowa robi takie cuda na szydełku i mi też zrobi 

Wróciłam wypiłam kawę i zabrałam się za ćwiczenia, poleciałam pół godzinki skalpelu z Panią Ewą Chodakowską, dzisiaj nie mam powera, ale jutro znowu ćwiczymy  Trzeba o siebie zadbać coby ładnie na urolpie wyglądać. A właśnie urlop mam o 29lipca do 12sierpnia... Plany  Są, Woodstock po raz pierwszy w końcu, Michał ma mnie zabrać  i myślę o tygodniu w Dziwnownie, może jakiś spływ kajakowy... 

Zresztą zobaczy się jeszcze jak to wszysto wyjdzie, ułoży się itd itd.

Dzisiaj mam się dowiedzieć w pracy czy aby napewno mam wolną majóweczkę... OBY bo chce jechać do domciu i odpoczać a końcu.

Teraz w sobotę nie pracuję, aż dziwne ja nie wiem co zrobię z pełnymi dwoma dniami wolnego 

Sobota albo niedziela kino and grill jakiś. W sobotę miałam pójść oddać krew ale jakoś nie wiem czy pójdę. 

Dobra tyle wywodów trzeba do Marty zadz gdzie są, bo ja notkę skończyłam pisać a domofon milczy...

CYA

p/s na zdjęciu widać mój nowy kolor włosów... nie podoba mi się, za ciemne są...