zdjecie bez zadnych przeróbek, opraw graficznych itp.
odzwierciedla powrót po babskim wieczorku, ze tak to ujme :D
ale duzo sie działo, ze az nie oganę tego w moment!
moglaym cofnac kilka rzeczy, ale... jak nie cofne [bo nie ma jak cofnać ;p] to przezyje :)
przytrafiło mi sie Deja Vi. I to te jedno z lepszych!
Czasem cos o czyms kiedys marzyłas moze niespodziewanie do Ciebie przyjść!
Zaskoczy Cię ten moment! i bedziesz myślała, głośno myślała: czy to na prawde sie dzieje?
to nie sen. to jest to! :)
nie zagłębiajmy sie moje weekendy, bo to sie robi coraz bardziej hardcorowe.
od 4 rano do 7.30 a.m. byłam dziś na Maradkach!
a wszystko to... bez zadnej przegiętej fazy alkoholowej!
Nie pije alkoholu w weekendy od wakacji i bardzo dobrze mi z tym! :)