photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 PAŹDZIERNIKA 2011

Czarny chleb i czarna kawa

(zdjęcie znalezione na deviantarcie mr-fringo)

 

Patrząc na ciemność lub śmierć boimy się nieznanego - niczego więcej.

Joanne Kathleen Rowling

 

Bo przecież śmierć dopadnie każdego z nas. Sądzę więc, że umierający człowiek, prócz strachu przed owym nieznanym nie czuje nic. No, może smutek, że zostawia bliskich.

To właśnie bliscy mają pole do manewru z emocjami. Strach, rozpacz, wściekłość, bezradność... I tak w kółko i kółko, aż BUM! Wszystko wybucha, a człowiek może się tylko załamać. 

Ostatnio motyw śmierci otacza mnie zewsząd - w serialach (Castiel w SPN), książkach (wiele osób w GONE), ale także i w życiu. Choć może nie tyczą się one mnie samej, to jednak obserwowanie rozpaczy wśród bliskich (a nawet i obcych) bywa okropnym przeżyciem. Najpierw przyjaciółce zmarła babcia. Dziś, inna, dowiedziała się o stracie kuzynki, a nauczyciela histoii męża, który upadł na cmentarzu i już nie powstał.

 

Zaczynam się więc zastanawiać, jak bardzo Śmierć potrafi być ironiczna. Wredna. Nieprzewidywalna.

Zaczynam się więc zastanawiać, ile czasu minie, nim zakapturzona postać położy swą dłoń na kimś, na kim mnie bardzo zależy.

 

Mam nadzieję, że jak najwięcej.

Komentarze

bemuse to na gg ;)
27/10/2011 21:33:13
bemuse piosenka więzienna, no ale dobra: jest smutna.
ja wciąż wolę Ruled by Secrecy na dzisiaj.
24/10/2011 22:03:08
somebodylikeme whatever, czy więzienna, czy nie. Pasowała mi do nastroju: czarny chleb i czarna kawa, czyli nic już nawet nie jest czarno białe. Tylko czarne czarne czarne...
24/10/2011 22:04:46
bemuse myślą swą, szukają szczęścia, które zwie się wolnością...
free your mind
24/10/2011 22:50:40
somebodylikeme Zdefiniujmy te wersji jako (efekt przeczytania Radia Duchów) uwięzione dusze po śmierci i próbujące odnaleźć się w myślach i urwać na wolność - do rzeczywistego świata. Ta da! :D
24/10/2011 23:00:15
bemuse so free your mind again
25/10/2011 14:39:01
xagaciaxdd Czemu taki temat? Eddi mojej zmarła w sobotę bliska osoba. Byłam cały dzień z nią przymulona. Chyba już jesteśmy ze sobą tak zżyte, że prawie z nią płakałam, ale tata nauczył mnie jak trzymać uczucia na wodzy.
A co do opisu i zdjęcia. No widzę człenia z kosą, to znak, że ja taż schodzę z tego świata? Ale wiesz, ostatnio się przekonałam, złe złego nie rusza, ale znając moje szczęście to się mnie nie tyczy. Do tego zdjęcie świetne, ja nie wiem gdzie je znajdujesz. Powiem tyle, że trafnie opisana śmierć.
24/10/2011 20:54:14
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika somebodylikeme.