Dostałam się do drugiego etapu z angielskiego.. Brawa. Teraz czeka na mnie tylko 520 idiomów i mogę zdobywać świat...
Straciłam sesję.
Straciłam przyjaciólkę po raz... 5 ? chyba..
Piąty i chyba ostateczny. Szczerze to juz mi się nie chcę walczyć. Zmęczyłam się tym wszystkim. Ciągłe oskarżenia, a jak zapraszam i chcę być miła to słyszę " Nie chcę mi się". A chciało CI się wpieprzać do mojego życia?
Z calego mego smutku do 3 w nocy oglądałam " Skinsów" po czym było mi jeszcze gorzej. Gadałam z moją Ścianą Płaczu, a na śniadanie wpieprzyłam cały budyń czekoladowy. Wszystko mnie boli. Od duszy po kręgosłup. Siedziałam w kościele i liczyłam aniołki na oltarzu podczas gdy reszta ludzi "adorowala krzyz". jednak jestem ateistka zmuszana do chodzenia do kosciola..i moj bunt do wiary coraz bardziej sie powieksza..
Od jakiegoś czasu pan R. pociesza mnie zawsze gdy tego potrzebuje. Nie wiem co bym bez Ciebie zrobila.. Dziekuje. Nalesniki lacza ludzi..
Napisalam taki wywod jednak nadal mi nie jest swietnie... Po raz setny slucham tej samej piosenki...
Eh.. chyba potrzebuje kolejnej porcji budyniu...
" Nie mogę utrzymać duszy, która o wolność krzyczy"
http://www.youtube.com/watch?v=Sv6dMFF_yts