Z braku laku powrzucam stare smieci. Wiem, ze te szkice sa beznadziejne, ale co mi tam. I nie pisze tego zeby ktos zaraz krzyczal: Wiedzmus, nieprawda, one sa piekne :D :D
Szukam pracy, pracuje w domu nad szkicami. Troche ich jest, ale to takie lumpy, ze wstyd nawet pokazywać.
Całuję :*