10wdol muszę Cię zmartwić... u mnie trwa już miesiąc. codziennie widniało na wadze 47,7 a czasami nawet 47,8! no myślałam, że mnie coś trafi. co robię nie tak? co jest źle? stosuje sie do diety, cwiczen a tu nic! no i dzis weszlam na wage po wczorajszym dniu oczywszczenia jablkowego i jest 46,7.
oby tylko tak utrzymalo sie aż do poniedzialku, wtedy to bedzie pewna informacja.
Ale warto, Kochana, warto czekać! Wiesz co Ci powiem jeszcze? Ja odchudzam się i chcę osiągnąć cel już nie żeby wyglądać.. chce osiągnąć te 42-44 kg, żeby zobaczyć na wadze liczbę, której nigdy w życiu nie widziałam a którą zawsze chciałam zobaczyć. I wiem, że jeżeli tego nie osiągnę i nie zatrzymam to będzie się ciągnęło za mną w wieki, nie chcę odchudzać się do końca życia. Osiąganie celów to jest to co aktualnie urozmaica mi życie. A gdy nie osiągnę tego celu.. nie mogę pójść dalej. Rozumiesz? Ależ się rozpisałam.^^'
thisisperfection chcą teraz- tak jest zawsze są plany spoko, spoko wszyscy jedziemy. a Gdy jest jakiś tydzień przed wyjazdem nagle ten nie jedzie bo coś tam, inny jak ten nie jedzie to ja też ;] takich mam znajomych niestety ;(
tooxfat nom.. ale wlasnie przyleciala moja siostra na 10 dni ! i szczerze? musze go miec w dupie bo jest ona :) a widze sie z nia raz na 3-6 miesiecy ;/:(:*
sheisperfect Widocznie popularność dla większości jest ważniejsza niż uczucia, jak nie jesteś tak śmiała, ak inni, to zostajesz outsiderką i koniec ;/ Straszliwie mnie zawiedli całą tą sytuacją. Stoi ci waga, bo zniszczyłaś sobie przemianę materii, rozregulowałaś ją, bo jesz mało i musisz zacząć jeść więcej, wtedy (paradoksalnie) zaczniesz chudnąć. Wiem, co mówię, ja jadłam 800-900 kcal, potem coraz mniej, coraz mniej aż doszło do 600 i im mniej jadłam, tym mniej chudłam. Teraz zaczęłam jeść więcej i waga trochę ruszyła :*
diefatty tak bywa, że waga stoi w miejscu, wiesz przecież. spróbuj jeść trochę więcej, tak koło 700/800 kcal i może ruszy. to pewnie tylko chwilowe zatrzymanie wody czy coś, chyba nie muszę Ci tego tłumaczyć xd trzymaj się i nie poddawaj. ;* poza tym widzę, że mamy taki sam cel, miło. :>