Takie rzeczy powstają w moim zeszycie-do-wszystkiego na lekcjach historii (na innych zresztą również)...
Można tutaj doszukać się:
a) stworów mrówkopodobnych,
b) tabliczki czekolady, jako że czekolada to dobro w smaku najlepsze i czcić ją należy solidnie i z miłością
c) parasolki (trzymanej przez Mrówka ubranego w habit i znajdującego się na motylu) z której zwisają pająki i na której siedzi skrzyżowanie bobra z serdelkiem oraz ze średniej wielkości zębem trzonowym
d) drzew iglastych
e) jabłek... tak, jabłka są wszędzie...
f) kwiatków... one też są wszędzie...
g) dwóch kosmkoludków z Lizakiem Mocy w ręku, z czego jeden ma pseudoirokeza na głowie, a drugi spokrewniony jest z chmurami
h) hinduskiego błazna z wyszczerzem na twarzy, pokazującego jakiś bliżej nieznany mi gest
i) nieprawidłowo ponumerowanego podium, na którym stoi Smutna Truskawka, Korona i Jabłkowa Skrzydlata Mrówka, a za nimi wlecze się Kwadratowa Dżdżownica
j) Bramę Podświadomości
k) i jakiś innych wytworów mojej powalonej, chyba, wyobraźni.
*_______________________________________________*