poranki po przebawionej nocy i powroty do domu po północy.
chwile, gdy nie chce się już nic od życia tylko zapomnienia.
sztuczne uśmiechy, niewinne przekleństwa.
ale czy warto? warto walczyć by na chwilę zachłysnąć się szczęściem?
' a my, a my to się nie znamy już prawie, czasem napiszesz coś zza oceanu, jakieś myśli ledwie poukładane, wrzucisz mi do skrzynki ze spamem '
za rok, dwa nie będzie tego miejsca. po prostu przestanie istnieć. zniszczą wszystko ;c..
Użytkownik soktruskavkowy
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.