noii.. wakacje się kończą.
trochę się nie odzywałam. obraziłam się na pewną niesprawiedliwość, co prawda po jednym dniu mi przeszło, ale potem było coś innego i też jakoś nie chciałam wylewać żalu i złości.
a zdjęcie.. takie tam, z Mielna :D
fajnie było, nie powiem. kit z tym, że byłam nad morzem, a cały czas siedziałam nad jeziorem, które było pod drugiej stronie ulicy. fajnie było siedzieć z Maćkiem do 12 w nocy w moim pokoju i kłaść się spać o 1. fajnie było widzieć Maćka nieogarniętego jedzącego śniadanie.
ale.. wakacje się kończą.
będzie mi brakować wielu rzeczy. przede wszystkim chyba swobody i całodobowego kontaktu z M. spotkań z K, odpałów z I, rozwalania łóżka Ł, spania do 11, zasypiania o 4 itd.
kurcze, ale będzie masakra we wrześniu, wolę nie myśleć, jak mnie wszyscy wybitni i inteligentni zgniotą. ale za rok będzie Kasia, będzie Maciek i będzie jeszcze jedna Kasia :D. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem.
mimo tej całej nostalgii, to jednak aż chce się żyć. cały czas jakoś mimo wszystko cieszę się jak głupia z jakiś pierdół. ale chyba o to chodzi, nie?
http://stephanov.wrzuta.pl/audio/9YWkGPQvjuq/yann_tiersen_-_comptine_d_un_autre_ete_l_apres_midi
kocham tą piosenkę <3
Kocham Cię M<3
dziękuję również Kasi i Izie za cudowne wakacje :*
odezwę się we wrześniu czy październiku, jak przypomnę sobie, co to komputer.
Użytkownik soktruskavkowy
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.