***

Były wielkie plany i nadzieje.. I dużo zaufania. Może nawet za dużo, ale w związku na odległość inaczej się nie da - trzeba ufać. I cóż.. Miała być przeprowadzka, wspólne życie od nowego roku.. Zamiast tego jest pustka.

W ciągu kilku dni staliśmy się dla siebie obcy. Próbowałam walczyć. Z drugiej strony brakowało jednak chęci. Chciałam porozmawiać. On nie. Od tygodnia nie mamy kontaktu. Zdawaliśmy sobie sprawę, że może się to różnie skończyć. Jesteśmy różni, całkowicie. Ponad 2 lata udawało się jednak nam łączyć nasze światy. Aż pewnego dnia coś pękło..

Niesamowicie dziwne uczucie nie dostawać rano wiadomości "Dzień dobry". Nie mieć do kogo zadzwonić w chwilach smutku czy radości. Albo nawet tak po prostu zadzwonić. Dziwnie nie planować wspólnego weekendu. Albo Sylwestra. Dziwnie nie czuć się kochaną..