photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 WRZEŚNIA 2011

draw your swords.

Jutro bedę szybszy. W końcu uda mi się dojrzeć to istotne migotanie. Uda mi się złapac to co goniłem tyle czasu. Trochę się chowam przed tym wszystkim. Sfałszowane zwycięstwa. Nie chce wiedzieć kiedy przestać. Możesz odsłonić moją pokrywkę i zobaczyć jak wszystko wewnątrz musuje. Krawat w groszki pod szyją. Będę silniejszy, pełen kolorów, zrzucę tę szarość. Czuję jesień pod stopami. Liście, liście. Zimne wieczory i więcej liści. Zaśpiewałbym, że jesienią lepiej mi jest ale to chyba nie byłaby prawda. Chociaż czekam żeby ta jesień była lepsza od poprzednich. Trzeba zmienić te zużyte ubrania.
Zamiatam wszystko co nieprzyjemne i nie umieszczać tego w ramkach. Jeśli znajdę słońce w Twoich oczach to zasłonię je jedną ręką. Nie bój się, nie obetnę stóp ale nadal będzie można niedbale unosić się nad ziemią. A kiedy usłysze, że jestem potrzebny to nie będe potrafił przebrać swoich uczuć. Oczy i tak wszystko wyjaśnią. Czekanie na Ciebie jest jak czekanie na kamień, który trzeba zatrzymać. Wiem, gdzie mogę Cię umieścić. Mam milion spraw do zrobienia ale wszystkie są drugoplanowe.
Nie warto starać się dostac do nieba w pośpiechu. Kolejka może być krótsza niż sobie ją wyobrażasz. Przy drzwiach i tak dowiesz sie, że wpuszczają tylko w krawatach. Wyglądam jakby brakowało mi energii. Tym razem zagwarantuję ominięcie ruchomych piasków. Szukanie nowego miejsca na początek. Jest to dosyć trudne do zrozumienia. Do momentu jak długo będe przyprwiał sobie życie będę miał drogi ucieczki. Mogę usłyszeć Cię przez moje zamknięte okno ale chyba nigdy nie będe pewien kto jest kto. Może to nie boleć teraz ale może boleć wkrótce.
Mam nadzieję, że nie jestem jakimś typem głupka, który usiądzie i będzie śpiewał miłosne piosenki o gwiazdach. Mimo, że bardzo je lubię. Twój magnetyzm musiał wkurzyć wszystkich u góry, którzy zamieniają noc i dzień. Będę szukał wszędzie żeby znaleźć kawałek jakiegoś znaku. Chyba go znalazłem gdy zobaczyłem, że Twoje palce gasną w świetle. Mówisz, że masz swoje problemy, a ja wtedy spędzam całą noc nieposklejany. Staram się dopłynać gdzieś indziej ale moje stopy zamarzają w połowie drogi.
Wyglądam jakbym jadł śniadania w jakimś chorym hotelu. Siedząc pośród starych broszur i przeczytanych książek o tym jak przegrywac z klasą. Kelner był nieszczęśliwy tak samo jak jedzenie, które podawał. Jeżeli zdecyduję się na spacer po wodzie musze się upewnić czy założyłem do tego wygodne buty. Tajemnice migotają na zielono kiedy je opowiadam ale czerwień na pozostałych nigdy się nie zmienia.

Info

Użytkownik sognicommeso
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.

Informacje o sognicommeso


Inni zdjęcia: Miły zakątek. ezekh114Uparty jak Osioł :) bluebird11Rekonesans terenu. ezekh114... thevengefulone... thevengefuloneMorze kostki. ezekh114... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone