Myśleliście kiedyś jak wyglądałoby wasze życie, gdybyście nie wykonali jednego ruchu? Albo gdybyście zrobili ich za dużo? Ja tak. Nie wiem czy byłoby lepsze czy gorsze, napewno byłoby inne - dziwne, niepoukładane, szalone. Możliwe, że mniej odpowiedzialne. W sumie, równie dobrze mogłoby być nudne, głupie i bez większego sensu i celu. Zmieniłam się, chyba nie przez liceum, tylko przez to, lub dzięki temu, że spotkałam na swojej drodzę tych a nie innych ludzi. Na około każdy robi coś nieodpowiedzialnego, chore wspomnienia. Usłyszałam podczas jednej z wieczornych rozmów z lampką wina, że nic nie żałuje, że swojej córce powiedziałaby, że wszystko to co się stało było wspaniałe i niezapomniane, i że życzyłaby tego jej - szalonych wspomnień.(A) Czy ja mam takie? Chyba tak, garstkę. Nie wiem kiedy, dlaczego i PO CO stałam się tak idiotycznie odpowiedzialna. Tak zgadzam się, świadomość potrafi zabijać i niszczyć powoli.

P.S.

NIKT nie ma brać tego do siebie, to tylko moje kretyńskie przemyślenia, nawet nie wiem czy mają głębszy sens.