Rok 2015 jest dla mnie od początku rokiem nowości, wyzwań, schodków w górę i zjeżdżalni w dół.
Nigdy nawet nie przeszło mi przez myśl, że można zrobić tak wiele w tak niewielkim czasie.
Matury zdałam z przepięknymi wynikami - jestem z siebie niesamowicie dumna!
Rekrutacja na studia ruszyła, jeszcze w tym tygodniu jadę złożyć papiery osobiście.
Kiedy to zleciało?
Jeszcze tak niedawno niepewność o własny los mieszał się z obawą przed egzaminem dojrzałości.
Wszystko to już mamy za sobą, a odebrane świadectwa leżą na półce niczym najpiękniejsza ozdoba.
Godziny spędzone w pracy mieszają się w przyjemny sposób z dniami błogiego odpoczynku.
Wszystko jest tak idealnie ułożone, tworzy zgrany mix, spójną całość, najwspanialszą harmonię.
Niewątpliwie kochany 2015 jest rokiem ogromnych zmian, a dopiero przekroczyłam jego połowę.
Myślę, że jeszcze nie jedna osoba i wydarzenie mnie zaskoczy - oby tylko pozytywnie.
Teraz wszystko zależy ode mnie.