Chciałam tylko napisać, że radzę sobie świetnie!
Pomimo wiecznego niewyspania i życia w biegu nie będę narzekać.
Ciężkie jest życie maturzysty, ale to już ostatni miesiąc.
To jednocześnie dobra i zła wiadomość.
Na szczęście mam wsparcie ze strony bliskich i mojego najcudowniejszego Mężczyzny.
Doceniam te wszystkie chwile, kiedy dostaję od nich motywacyjnego kopa.
Czasami każdy z nas tego potrzebuje.
Czuję, że następne zmiany będa tylko i wyłącznie zmianami na lepsze.
Już w tej chwili mogę powiedzieć, że jestem najszczęśliwsza!
Zmieniłam podejście, okazało się to kluczem do własnego sukcesu.
Należy mi się to wszystko, jestem tego pewna.