niektórzy źle interpretują pojęcie brudasa. to już czyste chamstwo.
szczerze jestem wykończona, denerwuje mnie dosłownie wszystko,
dzisiaj wybieram szkołę i składam podanie, dostane do głowy bądąc
sama. wczorajszą noc przesiedziałam na tarasie pod kocem,
rozmawiałam z misiem i uświadamiam sobie, że coraz bardziej się
uzależniam. możeby iść na jakieś wagary jutro? kurwa na pewno.
p.s: pierdoli mnie jego zdanie.