Lubię.

Lubię, gdy odprowadzasz mnie do domu, na chwilę po tym, gdy odjeżdża ostatni nocny tramwaj, wiesz? (;
I opowiadasz wtedy o doświadczeniach fizycznych. Chemicznych też, ucząc mnie przy tym słówek z języka angielskiego.

Na moje pierwsze kolokwium w życiu, ha! 
Planować Nasze przyszłe Życie. Lubię to. 
Być z Tobą w drodze powrotnej, zasypiając ze zmęczenia. 
I lubię, uwielbiam wręcz, budzić się obok Ciebie.

Z bolącym łokciem albo plecami. Rano przygotowywać Ci śniadanie i kanapki na zajęcia. Obiady też lubię, nooo.Ale tylko wtedy, gdy Ty zmywasz. (;Nie muszę mieć kredki do oczu i tuszu. Najważniejszy jesteś Ty, naprawdę. (:

Uśmiechać się do Ciebie lubię. Bo Ty to lubisz przecież. Łaskotać, bić, szrpać, przytulać i w tym samym czasie - godzić. ;p
Nie spać całej nocy przez Ciebie także przyszło mi polubić. No bo co. Nauczyłam się na wejściówkę. Powoli, z mniejszym skupieniem i zaangażowaniem, ale wszystko dzięki Tobie!

 Lubię wszystko to, co z Tobą związane. To zdjęcie także. Pamiętasz? ;>

Aha, no i tęsknić lubię także. O tak! Inaczej - nie smakowałbyś mi tak, jak teraz.

Mój jesteś, wiesz?