vampirekiss Wiesz, tylko ja z obojętnością miałam tak, że mi całe życie zobojętniało. I nic mnie nie obchodziło. Zupełnie nic. I ona sama przyszła a ja nie miałam nad nią żadnej władzy i musiałam czekać aż sama sobie pójdzie.
philozofka Tak?!
Ona to ja, ja to Ona.
Może i mam źle w głowie, ale utożsamiam się z Nią, Ona utożsamia się ze mną.
I mimo, że na pierwsze imię nie mam Angelene, Angelene to ja.
Odpiszę Tobie, już niedługo, kiedy wrócę z podróży.
O sobie: Kochany Święty Mikołaju, chciałabym mieć lampę błyskową. Niekoniecznie wbudowaną.
Nie znoszę kotletów mielonych.
A czekoladą żadną nie pogardzę.
Sprzątam w życiu.
Tak, Mamo, Kocham Cię.