photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 LISTOPADA 2009

Trzeba zrozumieć pewne zasady

Obiecuje Dosiu że będzie jeszcze jedno porównanie.. będzie niebawem :)


A chwilowo.. taki mały przerywnik

 

Cały czas szukałem "swojej Marissy" ;-P

Kiedy wydawało mi się że znalazłem, zaangażowałem, zakochałem i dałem się w to wciągnąć

Wyszła z tego tylko i wyłącznie ogromna klęska, ból, beznadzieja, wstyd i załamanie.. Wydawało mi się że kiedy się z tego otrząsnąłem, znalazłem osobę która jest w stanie przebić poprzedniczkę. Osoba która uratowała moje życie i w pewien sposób mi pomogła

 

I byłoby tak w 100% gdyby nie młody wiek, i niestety jeszcze słaba dojrzałość, za co nie mogę nikogo winić a tylko cieszyć się z tego że to jedyna przyczyna takiego stanu rzeczy, sentyment jednak pozostał i pozostanie :) ...

Co najbardziej mnie dziwi z całej sytuacji.. to to, że przestałem wierzyć i darzyć tym wyjątkowym uczuciem kogokolwiek. Patrzę na te sprawy naprawdę w 100% inaczej niż patrzałem na nie dotychczas, przyjąłem do wiadomości że czasami po prostu nie wychodzi, bądź nie pasujesz do drugiej osoby. Tak po prostu bywa, i trzeba to zaakceptować, nie ma innej opcji. Nie załamuje się już jak kiedyś, kiedy z jakiś względów nie mogłem być z osobą która mi się podobała, do której coś czułem (a kochałem tak naprawdę tylko 2 razy).

 

Po prostu taki stan rzeczy przyjmuję na klatę i żyję swoim życiem. Śmieszy mnie to strasznie, kiedy ktoś po niespełna paru tygodniach poznania wyznaje drugiej osobie miłość, wypisuje że to już na całe życie itp. trochę to żałosne, i zajeżdża podstawówką. Wku.rwia mnie kiedy ktoś kaleczy znaczenie przyjaźni i miłości.. ludzie!! Na to trzeba zasłużyć i przeżyć razem mnóstwo BEZNADZIEJNYCH rzeczy, nie tych dobrych.. one tylko cieszą a nie zbliżają do siebie.

 

Wiem doskonale, że nie miałbym takiego przyjaciela jakiego mam, gdyby nie masa ciężkich doświadczeń, i życiowych zakrętów jakie nas ze sobą połączyła i które trzeba było przeżyć.. czasami nawet nie zrozumieć, a po prostu przeżyć. 

 

NAWPRADĘ podoba mi się patrzenie na te sprawy tak jak robię to teraz.. Czemu dopiero teraz? Tego nie wiem, może się starzeje, może jestem bardziej dojrzały.. a może (co jest moim faworytem) musiałem ostro dostać po dupie żeby zmienił mi się światopogląd. Nie wiem czy to dobrze czy to źle.. Jedno wiem na pewno, jest z tym odrobinę wygodniej

Wciągnąłem się w wir pracy i poddałem się rutynie.. Dla tego kiedy przychodzą weekendy, wykorzyujemy je należycie ;P

 

 

 

 

Moja garstka przemyśleń

 

 

 

Znajdę jeszcze swoją Marissę.. ale na to przyjdzie jeszcze czas.

Kiedy poczuję coś do kogoś.. chcę żeby to było prawdziwe, żeby mnie zatkało, a oddychanie sprawiało trudność...

Kiedy to poczuje.. Będę pewny że warto!

Komentarze

kissslowly do przyjaźni długa droga, a co dopiero do miłości, wszystko samo przychodzi z czasem a my nie mamy na to całkowitego wpływu :)
05/11/2009 19:43:03
~kaska Wydaje mi się, że to co teraz czujesz to po prostu zwykła zazdrość. Miłości i przyjaźni nie wyznacza ilość czasu spędzona razem, tylko w jaki sposób ten czas został wykorzystany....i to jest najwazniejsze
05/11/2009 11:17:05
xciasteczkowypotworekx oooj tak Marcelo mądrze gada! :)
04/11/2009 20:57:26
tolgerias "musiałem ostro dostać po dupie żeby zmienił mi się światopogląd"
oby ten cały tekst nie okazał się chwilą
wytrwałości życzę
04/11/2009 15:56:09
~ojciec nic nie napisze, bo zgadzam sie z Tobą w 100%.
04/11/2009 15:17:01