"Samej mi do siebie jest okrutnie za daleko. Ciągle mi dystansu do samej siebie brak."

Być miłym, to jest to, serio, ale jak tu się do tego stosować?! Kiedy cham goni chama?! I jescze myśli, że jest inteligętnie ironiczny? Ludzie się w nie swoje sprawy mieszają! Cóż takiego złego w spokojnej krytyce albo normalnym zwróceniu uwagi na dorby błąd, po co starać się dokopac w stylu "aaa ale go upooookorzę,hahaha! zaraz się zsikam w gacie taki ubaw jest przezabawny!" Uprzejmość w rozmowie, kultura, tak mnie rodzice wychowali, a tu mi wyjeżdża nagle jeden z drugim ze swoim brakiem wyczucia/wymądrzaniem się/ignorancją, no i przepraszam, mamo ale jak tu spokój i klasę zachować albo chociaż nie olac osobnika? Olewatorstwo ogólnie kiepska sprawa, któż to lubi, ale jak tu czasem poradzić sobie w tym świecie, kiedy kontaktu z innymi przedstawicielami tego gatunku się odechciewa.

I zaczynamy obfite wieczory w zdobywanie wiedzy, kartkowanie notatek i mądrych ksiąg - uważam powrót do szkoły za rozpoczęty. Jutro wyruszamy na karate.

Uwielbiam czasem Polskie PKS-y 4zł bilet do Bydgoszczy, 12zł bilet do Warszawy !