To był naprawdę dobry dzień. Okropnie dobry.
Od smiechu autentycznie bolał mnie brzuch, już dawno tak nie miałam. Każdy dziś poprawiał mi humor, każdy.
Chyba dzisiaj zrobiłam pierwszy krok do stu procentowego wykorzystania tego że mam Go ze mną w szkole, do tej pory tam się nie znaliśmy. Dziś... dziś porozmawialiśmy tam pierwszy raz. Jeszcze do tej pory nie dowierzam, że to się stało. Było to takie.. odległe, niepojęte. A jednak jest. Udało się.
To tak magicznie wpłynęło na mój humor, każdy się patrzył, bił brawo, gwizdał albo uśmiechał tak strasznie szczerze do Nas. Ach.. rozpływam się. Nic więcej do szczęścia, tylko On.
ojeju Lens, nienwidziłaś tego uczucia, dalej go nienawidzisz ? Tylko jeszcze jedna sprawa.
Nie potrafisz się przyznać przed samą sobą, że to Cię dopadło. - Bo nie dopadło ! Dopadło i ty dobrze o tym wiesz. Wcale nie...
to wszystko takie proste prawda ?
Nie umiem kruszynki. Nie umiem okazać mu dobitnie że się staram. Wygarnął mi to. Że stara się sam, i już tak nie chce. Zależy mu, ale ja też muszę mu to okazać. Co ja mam robić.. nie wiem. A tak bardzo chcę. Dlaczego dalej tak jest, że umiem zabrać a nie potrafię oddać ? To męczące, jak z tym walczyć ?
Inni zdjęcia: Zamek Czocha purpleblaackSparta 2praga - Opava wroclawianinMalina lepionkaSikora bogatka slaw300Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx