Dzisiaj jest mi mniej podle niz wcześniej. Czytam książkę, które jest o tym, że każdy dzień to nowe życie i staram się to pojąć, przyswoic jak najlepiej potrafię, bo jak sie okazuje jestesmy tym co wpuszczamy do swojego życia. To my je kreujemy, to my pozwalamy na to wszystko co ma w nim miejsce i od nas zalezy czy będziemy nocami płakać czy pozwolimy sobie byc szcześliwi.
15 minut póżniej.
Właśnie odczytałam od A. sms'a. Treść, którą chciałabym zatrzymac w sobie na dlugo.
'Jeżeli chcesz znaleźć człowieka, który poradzi z najgorszym problemem życiowym i uczyni Cię szczęśliwym nawet wtedy, gdy inni tego nie potrafią, po prostu popatrz na swoje odbicie w lustrze i powiedz Cześć!'