Dlaczego nie mielibyśmy wspominać skoro to miłe wspomnienia?
Peron 2, Międzyzdroje, Lato 2008.
Pamiętasz jeszcze cytat z Myslovitz wypowiedziany przeze mnie? Niedługo po poznamiu się. U mnie w domu. Siedzieliśmy na łóżku a oczy błyszczały nam czymś czego już później nie przeżyliśmy...
To tylko wspomnienia... to nie powinno boleć. Wspomina się tylko te dobre chwile, złe odchodzą w niepamięć...
Nie zapomnij tego.
Przybyło więcej czasu dla siebie i innych. Muzy?
Koszykówka (w końcu coś co robie dla siebie i to lubię), nowa ciekawa (mam nadzieję, że nie chwilowa) znajomość, polepszenie kontaktów (tak mi się wydaje) z kimś ważnym, zostawienie wielu rzeczy za sobą (zmiana środowiska jakby nie patrzeć) i przepiękna pogoda.
To wszystko sprawia, że czuje coś, co niektórzy nazywają szczęściem...
Powraca do mnie ten uśmiechnięty chłopiec, troszkę starszy i z nowymi doświadczeniami, ale wciąż ten sam co kiedyś...
Nie żyje złudzeniami, choć tak bardzo bym chciał... Mam olbrzymie pragnienia i wiele bym chciał, chciałbym już, chciałbym przyśpieszyć czas... czasem warto jednak zacisnąć zęby i poczekać... zanużam się więc w głąb siebie, by odkryć to co sprawia radość bycia. Tak po prostu.
Nie pozwól proszę bym czuł się źle.
Nie sprawiaj bym był smutny.
Otwórz się kiedy tylko zechcesz.
Akceptuj i staraj się zrozumieć.
Czy to duże wyzwanie dla Ciebie?