Dobrze,że tak się stało. 7 lat w plecy,ale to co napisałem już zawsze pozostanie na papierze. Nie mogę ciągle tutaj tkwić w tym samym,to bezsens. Gdybym miał 50 lat,pewnie podchodziłbym do tego tak samo jak oni,ale no niestety. Idę dalej I jakoś nie mam wyrzutów z tego powodu.
Możecie powiedzieć,że was wypieprzyłem na podłodze. Pierdole to.
Kręci się,zaczyna się kręcić,a pech odpuszcza,oby na jak najdłużej.
"Krzyknęła ej,mam ochotę na miłość.
Ja na to nie,nie,nie
Już to kiedyś ledwo przeżyłem"