'oczy czerwone, przekrwione, normalny stan.
przecież paliłem zielone, dobrze to znam.
w którą stronę? jednak, nie wiem, mam podążać.
może usiąść na ławce i w myśleniu się pogrążać.
na trawce, może po trawce, czyżbym widział nowego dostawce?
pewnie, że zapłacę! kasy zawsze na THC nie żałuję,
to się czuje, ja to szanuje, to mnie odpręża.
nogi się uginają jak ciało węża.
jeszcze raz się sprężam,
jeszcze raz blancika do ust przytykam.
cały czas pion utrzymuje, się nie potykam.
lufy blask przy pełni księżyca,
to mnie nastraja dobrze, to mnie zachwyca'
ale bym se zajaraaaała, o ludzie. :c ale, zapewne już niedługo! hihihih <33
teraz papieros i łóżko.