Nie rozumiem jak to się stało że tak się od siebie oddaliłyśmy.. Boisz się ze mną rozmawiać, mi zaufać. Wolisz traktować z dystansem. Staram się pomóc, ale za każdym razem kiedy próbuje ci pomóc ty moją pomoc odrzucasz, agresywnie mnie odtrącasz i udajesz że jest pięknie. Zmieniłaś się i to bardzo, i jest mi tak ogromnie przykro jak o tym myślę.. Tak nie powinno być . Pamiętasz nasze koncerty na łóżku, i teledyski , pamiętasz pierwsze picie, i rozmowy nocne, te nasze bójki, występy, wyzywanie się , i śmianie się ze wszystkiego, wspólne zakupy i uciekanie z lekcji, imprezy i bawienie barbie, czy też na trzepaku ,wspólne płakanie , i tą zajebistą bliskość, ta której mi teraz bardzo brakuje.. Wiesz że zrobiłabym dla ciebie wszystko, tylko błagam nie odtrącaj mnie bo sprawiasz mi tym ogromna przykrość.
Samemu idzie się szybciej,ale we dwójkę dociera się dalej