Jestem tak przeokropnie zmęczona codziennym zapieprzem, że to masakra. Ale widząc uśmiech na twarzy moich bliskich wiem, że to co robię jest fajne i że sprawia im to przyjemnośc. Ciężko jest ułożyc wszystko żeby było ok, zawsze ktoś będzie innego nastawienia. Ja postanowiłam się skupic na rodzinie i to mój priorytet. Czekam już tylko za czerwcem kiedy wyjdę z tej szkoły i zacznę zupełnie nowy rozdział, w końcu. Będę się lenic przez 2 miesiące, a jak naprawi mi się kolano zaczynam biegac, będzie super, hahah już to wiem, musi byc. Jeszcze tylko troszkę i będę wolna, nie będzie wstawania o 6, spanie do 12, morze, ciepło <3333