Prawie nie widać, nie jest źle.
Strasznie bolało.
Nie hejtować, bo to nie ma najmniejszego sensu. i tak mam to w dupie.
Nie musicie pisać, że jestem żałośna, bo wstawiam takie zdjęcia.
Chociaż wiecie co.. nie jestem.
Zdjęcie przypomina mi o bólu jaki musiałam przeżyć.
Nieważne...
Idę, bo zaraz tata przyjedzie.
Nareszcie.
Do później.