Menele, żule czy bezdomni nie zawsze żebrają pieniądze na chleb a potem idą kupic piwo. Ten pan zamieszkuje w Peterborough i nie jest taki. Kiedy byłam w mieście i robiłam mojes pierwsze "Street photography" , ten miły człowiek zaczął się uśmiechać (na gitarze grał wcześniej). Przez to że ludzie zobaczyli jego uśmiech, nie tylko zaczeli mu wkladać pieniądze ale i dalszą drogę przemierzali z radosną miną na twarzy. Z tego można wyjąć jeden wniosek: Mały uśmiech może poprawić ci dzień, nawet jeśli to bezdomny.