Wciąż nie wiem co robić.. kocham Cię i chcę żeby było ok. chcę mieć Cię przy sobie, ale już nie tak często, nie tak, żeby musieć kłócić się o brudne talerze, nie tak, żeby zaczęły wkurwiać mnie Twoje sznurówki.. To było niechcący, bez przemyślenia i pod wpływem chwili. Stało się i tego nie wrócę.. Mogę tylko wyjaśnić, przeprosić a Tobie pozostało wysłuchać i zdecydować co dalej.. Talerz stoi do teraz czyli chyba jednak az tak bardzo nie przeszkadzal... Szukalam zaczepki - znalazłam.. Przemoc to nie jest dobre rozwiązanie.. ale na płacz już chyba brakło sił... Miejmy nadzieje ze sie ulozy, a reke bede masowac do konca zycia i jeden dzien dluzej.. Moglabym Ci powiedziec ze jestes ciachem i chcialam Cie schrupac, ale teraz to byłoby jeszcze głupie.. Ale kiedyś Ci to powiem, napewno!:*
Wszystko to Ty, nie zostawiaj po sobie tyle zapachu i swoich duchow ukrytych w kazdym kącie mojego domu.. A Pina miziajaca mnie po stopie na pocieszenie to chyba tez Twoja sprawka... Kocham Cie i nie przestane.
"Tak sie nie robi, nie wiesz o tym?" wiem, juz wiem.
thx:*
Inni zdjęcia: 1461 akcentova;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gdJa pati991gd... sweeeeeetttJa pati991gd