Osobiście uważam, że na tym świecie nie ma nic gorszego niż obłuda, niż udawanie kogoś kim się nie jest. Czasem człowiek, tak długo udaje, że gubi swą tożsamość a wtedy bardzo ciężko jest wrócić do siebie. A przecież nie ma nic piękniejszego niż bycie sobą.
Autentyczność to podstawa do odczuwania. Bo jak będziesz mógł powiedzieć na koniec, że żyłeś, gdy tymczasem odgrywałeś jedynie rolę?
Współczucie to za mało.
Z moimi wszystkimi wadami i głupimi rzeczami jakie w życiu zrobiłam, żyję. Prawdziwie.
I tylko prawdziwymi ludźmi chcę się otaczać.