Czuję się wspaniale. Naprawdę. Muszę zapamiętać to uczucie na wypadek, gdyby w przyszłości znów trafił mi się koszmarny tydzień. Miałaś kiedyś coś podobnego? Czujesz się okropnie, a potem to przechodzi i nie umiesz sobie wytłumaczyć, dlaczego tak było. Kiedy jest mi tak fajnie jak teraz, mówię sobie, że znowu może mi się przydarzyć parszywy tydzień i dlatego powinnam magazynować tyle szczęśliwych chwil, ile się da, żeby móc je wspominać i wierzyć, że znowu będę szczęśliwa. To wprawdzie nie za bardzo działa, ale myślę, że zawsze warto próbować.