Dawno tu nic szczególnego nie pisalam. Chce tu wrócić. Pomaga mi to w jakiś tam sposób wylać swoje myśli.
Zjebałam, znów, nie potrafie, nie wiem dlaczego ciąle mnie to hamuje, chce z tym skonczyć, musze, musze zdecydowac na czym mi zalezy, musze zadecydowac i zapomniec, raz na zawsze, jezeli nie- strace to co najwazniejsze.
Nie robie nic pozytecznego.
Zaśmiecam moje miejsce, Twoje i wszystko co powinno byc w jak najlepszym porządku.
Uciekłam, znów od tego uciekłam. Nie potrafie się zatrzymać.
Dajesz mi energie, na każdy nowy dzien, chce mi sie wstawac, chce mi sie wszystko.
Jestem w stanie Ci wszystko oddac, wszystko.
Siebie.
Wszystko co mam.
Znów to zrobiłam. Znów, chociaż obiecałam, proszę obroń mnie przed tym.