Życie to gra , w którą grasz do końca swych dni .
zaprosił ją na imprezę , zjawiła się punktualnie . cały wieczór nie zwracał na nią uwagi , siedział z kumplami opowiadając o byłych dziewczynach . - pamiętasz w ogóle, że masz dziewczynę? - zapytała podchodząc do nich. spojrzał na nią rozbawianym wzrokiem . - naprawdę myślisz , że mi na Tobie zależy? przepatrz na oczy dziewczyno . - zaśmiał się głośno . uderzyła go w twarz i powstrzymując łzy wyszła . pobiegł za nią , złapał ją za rękę i odwrócił przodem do siebie . - jeśli myślisz , że to Ci się upiecze to się grubo mylisz . - syknął zaciskając jej dłońmi policzki . wyrwała się z jego uścisku . pchnął ją mocno aż upadła na chodnik , odbiegł a ona zapłakana została nie dowierzając , że mężczyzna 'jej życia' okazał się takim skurwysynem .
Cześć .
Dziś wracam do domu , ciekawe na jak długo ? ;d
Muszę się wziąść w garść , bo inaczej zwariuje . ;/
A może ja już zwariowałm ..
Dziś coś odjebie . Moim zdaniem Tak będzie lepiej . ;)
Po jaką cholerę się męczyć ? .
jeszcze kurwa mam ciśnienie , bo ta suka zwaliła wszystko na mnie
Ja nie wierze po co ja się z nią zadawałam ?
Jaka ja jestem GŁUPIA ! / ;/
Kurwaaaaaa;/